Informacje prasowe

25 kw. Święto w tle. Komunalni na służbie

Wielu mieszkańców nie zdaje sobie sprawy jak istotna dla ich codziennego życia, funkcjonowania miasta, jest branża, którą nazywamy komunalną. Komunalna, czyli miejska,  jest sieć wodociągowa, kanalizacyjna, komunalne są kolektory, a w tzw. komunalce pracują specjaliści o wyjątkowej wiedzy.

Niektórzy z nas myślą, że woda w kranie płynęła od zawsze, ale skąd? Oczywiście, ze ściany! Że ścieki gdzieś tam sobie lecą i tak musi być. Nawet rządzący w czasie pandemii nasze przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne pominęli, chodzi tu o szczepienia i zabezpieczenie środków ochrony osobistej z rezerw narodowych, gdy ich brakowało na rynku. Tu istotna dygresja –  trzykrotnie przedsiębiorstwa składały stosowne pisma o zabezpieczenie maseczek, płynu dezynfekcyjnego, kombinezonów. Nie było żadnego, spodziewanego odzewu, a podobno komunalnym firmom to przysługiwało, jak przysłowiowa micha dla psa (w wersji bankowca jak psu buda – przyp. B.D.) 

Firmy komunalne zalicza się do przedsiębiorstw infrastruktury krytycznej, ale co to tak naprawdę znaczy? Co by się stało jak by w kranie zabrało bieżącej, bezpiecznej wody lub ścieki nieoczyszczone wylewały się do rzeki lub, co gorsza, wylewały się na ulice, czy chodniki – szpitale przestałyby normalnie funkcjonować oraz zakłady takie jak: piekarnie, gastronomia, zakłady produkujące żywność miałyby duży problem.

Podstawą funkcjonowania przedsiębiorstw komunalnych są ludzie, fachowcy, którzy na co dzień – w dzień i w nocy serwisują, konserwują, nadzorują i usuwają awarie, udrażniają kanalizację (zapchaną przez bezmyślność użytkowników przez chusteczki, patyczki do uszu, podpaski i inne odpady nie rozkładające się w wodzie). Dbają, aby ten proces był ciągły i nieprzerwany, których z dnia na dzień nie da się zastąpić.

W dobie pandemii była i jest nadal groźba zakażeniem, kwarantanną lub izolacją co potencjalnie stwarza zagrożenie znacznego braku kadrowego. Nie ma szkół, które są w stanie w pełni takiego pracownika wyszkolić i nie każdy taką pracę chciałby wykonywać, szczególnie w zakresie obsługi oczyszczalni, serwisowania sieci kanalizacyjnej, obsługi przepompowni ścieków. Praca ta jest zdecydowanie służbą, taką jaką pełni opieka zdrowia, policja, wojsko, czy straż pożarna.

Warto o tym pamiętać nie tylko w dniu wyjątkowym – 10 maja komunalni mają swoje święto: Dzień Komunalnika. Oczywiście w tym dniu nikt nie będzie świętować, to raczej sygnał dla mieszkańców o trudach tej pracy i służby. Wszyscy pracujący w branży komunalnej  jak każdego dnia staną do swych zajęć, gotowi wyjechać na interwencję. Po prostu – taka praca, taka służba. Warto o tym pamiętać.

Tekst i fot. (wind)


Read More

01 kw. Kranówka najlepsza. Czy warto zmiękczać wodę?

Po raz kolejny wracamy do tematu stawiając pytanie, niemal na ostrzu noża: woda twarda czy miękka? Z reguły pierwsi do odpowiedzi wyrywają się marketingowcy pracujący dla producentów rozmaitych filtrów, instalowanych w kuchni od ręki!

Problem można rozpatrywać w kategoriach lokalnych, regionalnych, krajowych, międzynarodowych – po prostu ludzkich. W brodnickich „Wodociągach” – pozostańmy przy tym przykładzie – pracują eksperci o sporym doświadczeniu, także młodzi, o dużej wiedzy akademickiej i praktycznej, dla których problem zawarty w pytaniu, to codzienność, analityczna praca, pole do różnych specjalnych badań m.in. w laboratorium. Mądrość zawodowa przede wszystkim – z takim nastawieniem do rzeczywistości się poruszają.

Według ich wiedzy i doświadczenia instalowanie urządzeń do zmiękczania wody oznacza jej psucie! Niszczenie jej walorów. Co zyskujemy, zgadzając się na instalowanie filtrów, różnego rodzaju zmiękczaczy? My – nic. Ochraniamy w ten sposób urządzenia, które nam służą w życiu codziennym, a więc pralki, zmywarki itp. My natomiast tracimy zdrowie. Taka jest prawda, bywa, że okrutna. O czym pierwsi dowiadują się nasi najbliżsi, po dwunastu, piętnastu latach.

Co powinniśmy wiedzieć, żeby głupio nie postępować? Woda, ogólnie rzecz ujmując, zawiera sporo minerałów. Wśród nich najważniejszą rolę odgrywają wapń i magnez. Według ostatnich badań, prowadzonych w Brodnicy na ujęciach wody wnika, że na Ustroniu wskaźnik zawartości magnezu (w miligramach na 1 litr) wynosi 15,7, na ujęciu w Karbowie – 12,6. Jeśli chodzi o wapń, odpowiednio: na Ustroniu 109,6, na Karbowie 109,8.  Dokonywane są także pomiary zawartości sodu, a także pomiary twardości określane w tzw. stopniach niemieckich. Wyniki tych pomiarów dają gwarancję, iż woda z ujęć na Karbowie i Ustroniu, w tej postaci z jaką mamy do czynienia otwierając kran, jest bardzo dobrej jakości.

Co się dzieje natomiast, gdy woda zostaje pozbawiona magnezu, gdy tego składnika zabraknie, gdy zabraknie wapnia? Mężczyznom grozi zawał, wieńcowka, a panowie w wieku ok. 50 lat swojej szansy na męskość mogą szukać jedynie w niebieskiej pastylce.

U kobiet natomiast ujawniają się wszelkie dolegliwości czasu tzw. postmenopauzy, która z kości robi sito.

U każdego, niezależnie od płci, nadpobudliwość, skurcze mięśni, drżenie powiek, tiki nerwowe uzupełniają ich kondycję.

Przy nerwowym trybie życia – jak choćby teraz, w czasach pandemii, czy agresji Rosji na Ukrainę – po dziesięciu-dwunastu latach, stwierdzamy wszyscy – i panie, i panowie – że coś jest nie tak.

Wróćmy raz jeszcze do urządzeń sprawczych owego stanu: otóż po zainstalowaniu aparatów zmiękczających, już następnego dnia narażamy się na spożycie wody zawierającej duże ilości sodu, a sód ruguje inne metale z ich własnych soli. Konsekwencją działań tych dziadowskich – nazywając rzecz po imieniu – urządzeń jest zmiękczenie wody aż o ok.15 stopni niemieckich, dokładanie sodu do wody. Pamiętajmy, że woda zawierająca już ok. 100 mg sodu w 1 litrze jest po prostu niebezpieczna.

Na zakończenie jeszcze jeden akcent, wcale nie uboczny – mikroplastik. Dla bezpieczeństwa, jak nam się wydaje, kupujemy wodę w opakowaniach plastikowych. Nie zastanawiamy się jak długo trwa transport ze źródła przez napełnianie, składowanie, przewóz. Nie zastanawiamy się jak długo ta plastikowa butelka do mnie jedzie. Tydzień, a może miesiąc? I co dalej? Puenta nie jest optymistyczna: nie ma takiego materiału, który nie przenika do krwiobiegu.

Fatalizm? Nie! To tylko zwrócenie uwagi na to, że jak jest w miarę dobrze, to koniecznie trzeba to popsuć. Tyle, że ktoś za to odpowiada, ale to już kwestia dla prawnika. Tekst i fot. Bogumił Drogorób

Read More

04 mar Biuro Obsługi Klienta

W brodnickich „Wodociągach” zakończono ważną – przede wszystkim dla klientów – inwestycję.

Z reguły, gdy opisujemy inwestycyjny krajobraz brodnickiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, pokazujemy budowy rozmaitych obiektów w różnych miejscach wiejskiej czy miejskiej przestrzeni. Tak właśnie kojarzone są w społecznym odbiorze projekty realizowane w MPWiK. Są jednak także inne, może nie tak ekspresyjnie pokazywane, ale niezwykle ważne dla klientów – nas, mieszkańców Brodnicy. Nas wszystkich, korzystających z sieci kanalizacyjnej, z sieci wodociągowej.

Na nowe Biuro Obsługi Klienta przeznaczono pomieszczenia znajdujące się w budynku administracji MPWiK przy ul. Ustronie. Po krótkiej modernizacji i remoncie, biuro funkcjonuje i działa, świadcząc usługi  przez doświadczoną – a jakże – kadrę tego przedsiębiorstwa.

– Bardzo nam miło poinformować o zakończonym remoncie Biura Obsługi Klienta – mówi prezes zarządu MPWiK w Brodnicy Jacek Sochacki. – Wykorzystaliśmy czas zmniejszonego ruchu Klientów – okres pandemii, do przeprowadzenia remontu BOK-u. Nowe biuro charakteryzuje się większą przestrzenią, nieszablonowym designem oraz komfortowym miejscem na rozmowę z naszymi pracownikami. Wyposażyliśmy je w nowoczesny sprzęt komputerowy, nie zapominając przy tym o osobach starszych, które w trakcie rozmowy będą mogły wygodnie spocząć. W nowym Biurze Obsługi Klienta znajdziemy także Kasę, gdzie będziemy mogli opłacić rachunek. Do dyspozycji mieszkańców przygotowaliśmy cztery stanowiska bezpośredniej obsługi, w tym jedno dla osób ze szczególnymi potrzebami wyposażone w pętlę indukcyjną i dostęp do tłumacza języka migowego. Mamy nadzieję, że nowe biuro spodoba się mieszkańcom Brodnicy. Zmieniamy się dla Was na lepsze! 

Tekst i fot (wind)

Read More

05 sty Niebezpieczne mikrozanieczyszczenia. Woda się obroni?

Leki przepisywane nam przez lekarzy specjalistów, lekarzy rodzinnych skutkują pozytywnie na nasze zdrowie, poprawiają nasze bezpieczeństwo zdrowotne, mają także inne, z reguły negatywne skutki uboczne.

Środowisko – najogólniej rzecz ujmując – wchłania farmaceutyki, wydalane przez nasz organizm w różnorodny sposób. Wśród nich są m.in. aktywne biologicznie związki, leki na receptę i bez recepty, kosmetyki, suplementy i odżywki spożywcze, leki niesteroidowe i przeciwzapalne. Statystyka z roku na rok, niestety, jest coraz bardziej dynamiczna.

Jak wyglądają drogi  przedostawania się leków do naszego naturalnego  środowiska? Do wód powierzchniowych i wód gruntowych, oczywiście po oczyszczeniu, trafiają z przemysłu farmaceutycznego, z branży medycznej (szpitale, kliniki, ośrodki zdrowia), a także z weterynarii i rolnictwa.

Dla skutecznej degradacji farmaceutyków w środowisku najważniejszy jest czas, a na ten wpływ mają takie elementy jak: stężenie leku, struktura chemiczna związku, skład i struktura gleby lub osadu, zdolności sorpcyjne, skład chemiczny środowiska, obecność innych źródeł węgla, materii nieorganicznej, dostępność tlenu i mikroorganizmów, wreszcie temperatura. W tym miejscu istotna dygresja – zimą przy niskich temperaturach procesy biodegradacji i fotolizy zostają zahamowane.

Leki oczywiście wpływają na organizmy wodne m.in. poprzez wysoką toksyczność dla fitoplanktonu i bentosu, badania ujawniły także uszkodzenia nerek oraz zmiany w skrzelach u pstrąga tęczowego. Działania estrogenów z kolei powodują feminizację samców ryb wynikiem czego jest spadek płodności, obserwuje się też zmiany patologiczne w budowie i funkcjonowaniu męskich gonad.

Usuwanie farmaceutyków z wód i ścieków to niezwykle ważne zadanie dla przedsiębiorstw komunalnych – przyjąć to należy jako podstawę działania w celu ochrony środowiska. Dzieje się tak poprzez filtrację na węglu aktywnym, filtrację membranową, ozonowanie, fotolizę UV, chlorowanie itp.

Naukowcy z Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, pod kierunkiem prof. dr hab. inż. Jana Pawełka, przedstawiając bilans swoich badań, zwrócili szczególną uwagę, iż coraz większy problem dla środowiska  stanowią farmaceutyki zaliczane do grupy zanieczyszczeń budzących największy niepokój. Zachęcają do podjęcia działań legislacyjnych, które określą dopuszczalne wartości stężeń farmaceutyków w wodach i ściekach oczyszczonych, do doskonalenia prowadzenia gospodarki lekami w zakresie ich używania i utylizacji niewykorzystanych środków. Stwierdzono również, że działania podejmowane podejmowane przez Komisję Europejską idą w dobrym kierunku, rodzą nadzieję kompleksowego podejścia do problemu. Ważne przy tym są lokalne inicjatywy m.in. w laboratoriach badawczych, działających w regionalnych przedsiębiorstwach komunalnych. W zakresie farmaceutyków laboratorium przy oczyszczalni ścieków w brodnickim MPWiK, aktualnie nie prowadzi, zlecając te zadanie wyspecjalozowanym firmom zewnętrzym. Dodajmy, że są to badania niezwykle kosztowne. Osobnym tematem są kwestie legislacyjne – to zadania dla posłów z bliskiego nam regionu, niezależnie od opcji politycznej. Zachęcamy zająć się tym problemem na forum parlamentu.

Oprac. (wind)

Read More

08 gru Plastikowa butelka z wodą

Coś nam zagraża!

W plastikowej butelce mamy wody mineralne, nieskogazowane, niegazowane, z bąbelkami, sokami warzywnymi i owocowymi. I mnóstwo pożywienia, oczywiście dla ludzi. Jesteśmy przekonani, że nic nam nie zaszkodzi, nie odczuwamy żadnych dolegliwości. I tak nam dobrze.

Czegoś jednak brakuje w tym zestawie, zapakowanym w plastikowe butelki. Przede wszystkim wiedzy. Warto ją poznać, o czym przekonują badania dwójki naukowców z Politechniki Śląskiej: dr inż. Katarzyny Moraczewskiej – Majkut oraz dr inż. Witolda K. Noconia. Hasłowo ta przeogromna wiedza ujęta jest jednym słowem: mikroplastik.

W roku 2019 produkcja tworzyw sztucznych na świecie wyniosła 368 milionów ton, w Europie  szacowano na  50,7 miliona ton, Polska jest w tym rankingu na 6 miejscu, po Niemczech, Włoszech, Francji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.

Mikroplastik tworzą cząsteczki plastiku (tworzyw sztucznych) mniejsze od 5 mm. Dla potrzeb nauki badacze przywołują jeszcze inne rozmiary nazywając je m.in. makroplastikiem, mezoplastikiem, mikroplastikiem, nanoplastikiem.

Skąd to się bierze?

Mikroplastik pierwotny to nic innego jak plastikowe cząstki, produkowane w mikrorozmiarze, bezpośrednio uwalniane do środowiska. Główne źródła ich powstawania pojawiają się  np. podczas prania syntetycznych ubrań (35 proc.), ścierania opon samochodowych podczas jazdy (28 proc.), zawiera je także pył miejski (24 proc.) Z kolei mikroplastik wtórny powstaje z rozpadu  większych kawałków na mniejsze. Stanowi on 69-81 proc. mikroplastiku pływającego po morzach i oceanach.

W środowisku wodnym najpowszechniejsze postaci mikroplastiku to polietylen (folie, pojemniki, liny do wsponaczki, żyłki wędkarskie), polipropylen (opakowania na produkty spożywcze, butelki, części samochodowe, zabawki), politereftalan (butelki, tkaniny, polar). Przykłady można mnożyć.

Mikroplastik – zagrożenia

Zaliczany jest do substancji niebezpiecznych dla żywych organizmów, szczególnie dla organizmów wodnych. Gromadzi na swojej powierzchni mikrozanieczyszczenia, które często mają właściwości mutagenne i toksyczne. Dodawane do włókien barwniki i plastyfikatory mogą być potencjalnie rakotwórcze, łatwo mogą przenikać przez błony komórkowe.

Naukowcy sygnalizują istotne problemy z usunięciem mikroplastiku w trakcie oczyszczania ścieków, choćby z uwagi na dużą odporność na biologiczny rozkład.

Wnioski na dziś,

dla środowisk naukowych badających owe problemy to m.in. badania monitoringowe,  współpraca ośrodków naukowych i szeroko pojętego przemysłu w aspekcie ograniczenia emisji i eliminowania ze środowiska mikroplastiku, przede wszystkim świadomość ekologiczna.

Młodzież brodnickich szkół ponadpostawowych, licealnych, a także występujących w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego bardzo poważnie podchodzi do spraw związanych z ekologią. Mamy na to setki przykładów, iż nie są to wyłącznie działania akcyjne. Warto zatem zastanowić się nad szerokim programem przekazywania wiedzy – o tej przysłowiowej, plastikowej butelce, jaki ma wpływ na nasze zdrowie, ile szkód może nam uczynić, naszym organizmom ten paskudny mikroplastyk. Brodnickie „Wodociągi” otwarte są na tego rodzaju współpracę, mając doskonałą kadrę czy to w laboratorium, czy innych jednostkach zajmujących się technologią oczyszczania ścieków, przesyłem wody itd. Oprac. i fot. (wind)

Read More

04 paź XV Konferencja „Metody Zagospodarowania Osadów Ściekowych” w Kołobrzegu

Jubileuszowa konferencja związana z gospodarką osadami ściekowymi zgromadziła przedstawicieli świata nauki z uczelni polskich i niemieckich, specjalistów praktyków, doświadczonych w procesach technologicznych z przedsiębiorstw komunalnych metropolii a także miast powiatowych.

W kołobrzeskim spotkaniu udział wzięła ekipa z MPWiK w Brodnicy, pracownicy Pionu Technicznego Oczyszczalni Ścieków.

Dla ludzi z branży była to przede wszystkim okazja, aby kolejny raz,  patrząc poprzez pryzmat współczesnej, nowoczesnej gospodarki komunalnymi osadami ściekowymi, dyskutować o szeregu problemów, które finalnie decydują o czystości wód – w przypadku Kołobrzegu, rzecz dotyczy także Bałtyku.  W gronie zaproszonych znakomitych prelegentów, z kraju i zagranicy dyskutowano o oczekujących nas zmianach prawa  krajowego, o uwarunkowaniach i optymalnych technologiach zagospodarowania osadów ściekowych dla różnej skali wielkości oczyszczalni ścieków, wdrażania współczesnych trendów wskazujących osady, jako źródło cennych surowców i substancji, spoglądając jednocześnie na doświadczenia innych krajów UE oraz rozważając możliwości rozwoju i szanse pozyskania niezbędnych funduszy w tym celu.

Mimo iż problematyka konferencji została bardzo precyzyjnie określona, referujący poszczególne tematy naukowcy z Politechniki Warszawskiej, Poltechniki Gdańskiej, Politechniki Łodzkiej, Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, Politechniki Szczecińskiej, Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie  czy WP Walter Consulting skupiali się także na nowych technologiach i koncepcjach dla gospodarki ściekowej, zagospodarowaniu odpadów ściekowych w Niemczech, przekształcaniu osadów ściekowych w produkt nawozowy, czy też – co w niektórych środowiskach budzi kontrowersje – wykorzystaniu osadów ściekowych do nawożenia gleb. Ważne pytania postawiły ekspertki z Instytutu Inżynierii Środowiska i Instalacji Budowlanych dr hab. inż.  Izabella Kruszelnicka oraz dr inż. Dobrochna Ginter – Karmarczyk: Jak skuteczne są oczyszczalnie w kontekście zanieczyszczenia osadów ściekowych cząstkami plastiku? Natomiast dr inż. Ewa Zaborowska z Politechniki Gdańskiej pytała o ślad węglowy oczyszczalni komunalnych stosujących różne metody zagospodarowania osadów.

Patrząc z perspektywy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o., które musi określać perspektywiczne, konkretne cele inwestycyjne swojej działalności aby móc nadążać za trendami i technologiami stosowanymi w innych krajach. Prawodawstwo  musi nie tyle towarzyszyć inicjatywom technologicznego rozwoju tej branży, ale zdecydowanie go wyprzedzać. To niezwykle istotne zadanie, o czym także dyskutowano w Kołobrzegu.

Obok referatów przewidziano także  wizytę w Goleniowskich Wodociągach i Kanalizacji Sp. z o.o. w Goleniowie, gdzie uczestnicy konferencji mieli okazję zapoznania się z realizowaną tam inwestycją i interesującym rozwiązaniem w zakresie zagospodarowania osadów ściekowych, jako źródła biogazu przekształcanego w energię elektryczną dla potrzeb własnych oczyszczalni i certyfikowanego nawozu.

Oprac. Bogumił Drogorób

Fot. Nadesłane, archiwum Konferencji

Read More

07 wrz Oczyszczalnia ścieków

to zespół urządzeń i obiektów technologicznych oraz obiektów towarzyszących (niezbędnych dla dostarczenia energii, stworzenia odpowiednich warunków pracy obsługi, przebiegu, kierowania i kontroli procesów technologicznych) służących do usuwania zanieczyszczeń zawartych w ściekach. Do zadań oczyszczalni należy również przeróbka i unieszkodliwianie osadów ściekowych  (lub innych zanieczyszczeń stałych) powstających w trakcie  oczyszczania ścieków. Jest nerwem komunalnym miasta, podobnie jak komunikacja, łączność, wodociągi. Niezbędnym!!! Oto kilkanaście epizodów, migawek fotoreporterskich z codzienności na brodnickiej  oczyszczalni ścieków przy ul. Ustronie.

Tekst i fot. (wind)

Read More

17 cze Czy woda w Polsce staje się na wagę złota?

To ważne pytanie zadaje prof. dr Zbigniew Michał Karaczun – polski sozolog, nauczyciel akademicki, niegdyś działacz opozycji w PRL, działacz ruchu ekologicznego, badacz polityki ekologicznej i zarządzania środowiskiem.

Ważny to problem

dla każdego mieszkańca naszego globu, a tym bardziej istotny, gdy stawia go naukowiec, pracujący w Katedrze Ochrony Środowiska i Dendrologii Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Tam bowiem prof. dr Zbigniew M. Karaczun prowadzi swoje badania, a ich wynikami stara się zainteresować także studentów. Idąc dalej – upowszechniając wiedzę, przekazuje swoje refleksje i oceny także podczas rozmaitych konferencji naukowych.

O tym, że następuje zmiana klimatu, widoczna już gołym okiem, nie trzeba już nikogo przekonywać. Dowody są na wyciągnięcie ręki. Niestety, tempo tych zmian jest większe niż się spodziewaliśmy. Jeżeli wzrost średniej temperatury sięgnie 1,5 stopnia C wielce prawdopodobne jest ryzyko braku wody, ryzyko ekstremów pogodowych. Konsekwencje dotyczą także ryzyka chorób. Czy jesteśmy na tym etapie?

Kiedyś huragany,

trąby powietrzne to były zjawiska raczej egzotyczne. Owszem – wichury i burze wywoływały lęk, ale oswoiliśmy się z nimi. Gdy dziś spojrzymy na mapę obrazującą miejsca występowania trąb powietrznych, huraganów o największej sile mamy już ponad dwadzieścia miejscowości i regionów, gdzie przyroda pokazała swoją potęgę m.in. w powiatach starogardzkim, tucholskim, kwidzyńskim, chojnickim, w okolicach Grudziądza, w Wielu, na Pojezierzu Brodnickim – Partęczny, w Warkałach, Puszczy Piskiej, na Południu i we Wschodniej części kraju.

Z badań w okresie 1951-1981 wynika, że susza dopadała nas co 5 lat. Natomiast już między 1982 a 2011 rokiem – co 2 lata. Mniejsza ilość wody wnika do gruntu, większy jest spływ powierzchniowy, większe prawdopodobieństwo  błyskawicznych powodzi tzw. flash flood. Prognozuje się wzrost ilości opadów intensywnych, ograniczenie opadów umiarkowanych, wzrost siły wiatru i rzadsze opady.

Woda jest z nami

każdego dnia. Czy można wyobrazić sobie sytuację, gdy woda stanie się dobrem rzadkim? Niestety, realne zagrożenia już są na horyzoncie. Z badań wynika, że 29,7 proc. kraju zagrożone jest suszą hydrologiczną w stopniu bardzo wysokim i ekstremalnym. Spoglądając na mapę klas zagrożenia suszą hydrauliczną możemy, jako mieszkańcy Pojezierza Brodnickiego, a szerzej Pomorza i Kujaw, nie mieć szczególnych obaw – tereny owe są w klasie niezagrożonej. Ale już w bliskim sąsiedztwie, na wschodnim Mazowszu, w powiecie Sierpeckim, wzdłuż Wisły od Dobrzynia nad Wisłą w kierunku Płocka, sytuacja jest diametralnie inna. Tam spotykamy klasę IV – a więc ekstremalne zagrożenie. Podobne są pewne rejony Dolnego Śląska oraz rejon w Świętokrzyskiem.

Co czynić,

co radzą naukowcy, co można i trzeba zrobić? Przede wszystkim przejąć się tym, co oni mówią, co pokazują, jak tłumaczą zagrożenia. Tu nikt nikogo nie straszy, takie są fakty!!!

Przede wszystkim należy wodę zatrzymać! Poprzez retencję wód powierzchniowych, retencję wód gruntowych i podziemnych, retencję glebową, retencję krajobrazową. Zaleca się przede wszystkim metody nietechniczne. Zmianę polityki melioracji wodnych na politykę prośrodowiskową – wspieranie hamowania odpływu wody i jej zatrzymywanie w ekosystemie (nie odwadnianie i regulacja cieków).

Retencja wód powierzchniowych – tu można się skupić na piętrzeniu wody na rowach i kanałach, odtwarzaniu terenów podmokłych, bagien, mokradeł, regulacji odpływu ze stawów i oczek wodnych, wykorzystaniu retencji dolinowej.

Retencja krajobrazowa z kolei to m.in. odtwarzanie i ochrona oczek wodnych, utrzymanie zróżnicowanego charakteru krajobrazu, zadrzewienia kępowe i szpalerowe, zabiegi przeciwerozyjne, utrzymanie dużej powierzchni torfowisk, mokradeł, bagien itp.

Wspomniane projekty dotyczą tzw. terenu, a co w miastach? Jak działać w skupiskach miejskich?  Tutaj zachęcające są takie projekty: rozszczelnianie powierzchni utwardzonych i zabetonowanych, zatrzymywanie wody opadowej w trawnikach, strukturze zielone, a także w zwyczajnych beczkach, spowalnianie odpływu. Ktoś uważa, że ma pięknie utrzymane podwórko, obejście itd. Położył kostkę, polbruk, woda deszczowa spływa, nie ma żadnej kałuży, nie trzeba chodzić w kaloszach.

No tak, nie trzeba, bo wody już nie ma…

Oprac. (wind)

Read More

25 maja Akcja promocyjna brodnickich „Wodociągów

Karty płatnicze w grze

Płatności bezgotówkowe u inkasentów, ograniczenie kontaktu – ochrona klienta, wsparcie społeczności lokalnej w walce z pandemią oraz usprawnienie rozliczeń za wodę i ścieki – to podstawowa idea akcji brodnickich „Wodociągów”.

Sytuacja jest szczególna. W działalności usługowej „Wodociągów” kontakt z klientami jest na porządku dziennym. Jak działać, żeby pomóc sobie nawzajem? – Ideą naszej akcji promocyjnej jest właśnie wzajemna pomoc – mówi Jacek Sochacki, prezes zarządu „Wodociągów”. – Nasze działania sprawiają, że faktury za wodę i ścieki docierają na czas, od ręki, po wystawieniu. Klient płaci kartą. Nie jesteśmy zależni czasowo od poczty. Kolejne argumenty to wygoda w przechowywaniu dokumentów i płatności bezgotówkowej, ochrona środowiska, ochrona przed Covid poprzez brak kontaktu z dokumentami. Dla nas ważne są takie detale jak obniżenie kosztów na pocztę, papier, wydruk. Informacja płynie do klienta na sms po wystawieniu dokumentu, również faktury elektroniczne wystawia inkasent.

Dodajmy, że przy każdej okazji klient otrzymuje specjalną maseczkę z logo brodnickich „Wodociągów”. Wspieramy także takie, ważne społecznie, działania.

(bd)

Fot. grafika MPWiK Brodnica

Read More

16 kw. Jaka woda zdrowia doda?

Pytanie tylko z pozoru jest banalne. Warto je stawiać szczególnie wtedy, gdy na arenę ofert handlowych w kategorii hydro wkraczają czarodzieje, szarlatani, rozmaitej maści Kaszpirowscy, proponujący, cudowne, jedyne w swoim rodzaju, niezastąpione urządzenia.

Od pewnego czasu,

w miastach i miasteczkach, także w Brodnicy, na wielkich i małych osiedlach  pojawiają się ludzie dobrze przeszkoleni w reklamie i promocji, mówiący szybko i składnie, oferujący sprzedaż  instalacji do zmiękczania wody. Domki jednorodzinne omijają z daleka, wolą liczyć na zgodę grupową, mieszkaniową wspólnotę, spółdzielnię.

Oferta jest zachęcająca

i brzmi nieźle: stacja uzdatniania wody! Semantycznie wszystko się zgadza, pełna wiarygodność, każdy zdrowo myślący człowiek uzna, że wszystko pasuje, a więc jestem za!!! Ale bywa niekiedy, że jak coś pięknie brzmi trzeba sprawdzić o co, tak naprawdę, chodzi. Dociekliwi i wątpiący poszukiwani! Problem bowiem polega na tym, że sprzedawca oferty
o miękkiej wodzie zapomina dodać kilku istotnych słów. Urządzenie
o zachęcającym brzmieniu ma pełną nazwę: stacja uzdatniania wody do celów kotłowych!

Tu mała dygresja

– w Brodnicy funkcjonują dwie stacje uzdatniania wody, na Karbowie oraz na Ustroniu, a oferty rozmaitych szarlatanów i Kszapirowskich mają bardzo luźny związek z urządzeniami o rzeczywistym przeznaczeniu. Idąc dalej, już tylko w semantykę, panna młoda a młoda panna, to niekoniecznie to samo. Z panną młodą tańczy się na weselu, a młoda panna, po sąsiedzku, mieszka obok…

Woda w Brodnicy

ma twardość ogólną 300 – 350 mg (miligramów), liczoną według zawartości wskaźnika CaCO3, czyli węglanu wapnia. Wartość tę podaje się też tradycyjnie w stopniach niemieckich i jest to ok. 19-20 stopni, czyli woda jest twarda. Zaleceniem WHO (Międzynarodowa Organizacja Zdrowia) jest aby woda miała od 60 do 500 mg w przeliczeniu na CaCO3.
W Brodnicy mamy więc wskaźnik pośredni, akuratny. Woda twarda, czyli jaka? Jeżeli jest twardość, to mamy gwarancję, że występują różne sole, nie tylko wapnia i magnezu, towarzyszą temu także inne pierwiastki jak selen, cynk, sód, żelazo, potas. Niezbędne do życia!!! Woda to nie H2O. Jej prawdziwą treścią są mikro- i makroelementy w niej zawarte. Woda ma zdolność najbardziej skutecznej bioindykacji cennych dla nas składników. Żadne suplementy diety nie są w stanie w pełni ich zastąpić.

Zmniejszenie twardości

wody spowoduje większą naszą podatność na choroby wieńcowe. Oznacza to, że dzisiejsi trzydziestolatkowie, jeżeli zaczną od dziś pić wodę zmiękczoną, to przed upływem następnych dwudziestu lat połowa z nich będzie miała problemy z sercem. Zawał pewny jak w banku! Nie chodzi tu tylko o wiedzę medyczną, ale o statystykę. Fakty są nieubłagane. Zainteresowanych odsyłamy do prac prof. dr. Juliana Aleksandrowicza z Krakowa (Akademia Medyczna i Uniwersytet Jagielloński). Dla leniwych proponujemy stronę internetową krakowskiego Sanepidu.

Także do Brodnicy

trafiali rozmaici czarodzieje, rozglądali się, gdzie powstają nowe osiedla, proponując, zachęcając, tworząc szczególną atmosferę nadejścia nowych, wyjątkowych technologii. Chodziło o filtry do wody. Problem w tym, że woda w Brodnicy nie potrzebuje takich filtrów, wręcz przeciwnie,
w niektórych przypadkach zdarzało się, że była bardziej podatna na zakażenia (im bardziej zmiękczona, tym bardziej podatna na zakażenia). Proceder przedziwnych komiwojażerów już nabierał rozmachu, gdy w brodnickich „Wodociągach” odkryto

zwyczajne oszustwo

podczas pewnej prezentacji. Polegało ono na tym, że wprowadzano do  badanego roztworu dodatkowy jon żelazowy (poprzez dodatkową, ukrytą elektrodę). Uzyskano w ten sposób wrażenie jakby woda  z kranu była brudna, a na dnie naczynia osiadała brązowawa galareta.

Była też inna kombinacja, kolejne czarodziejstwo. Otóż pewna zachodnia firma  wyprodukowała tabletki stosowane do dezynfekcji przydomowych basenów, także małych sezonowych, nadmuchiwanych. Taki preparat w kostce wrzuca się do basenu  na noc,  następnego dnia woda czysta, można nurkować. Odkrywcy taniego zarobku uznali, że skoro tabletki dezynfekują basen, można też je wrzucić do dezynfekcji wody pitnej.
W tym przypadku dopiero po latach pojawiło się ostrzeżenie ze strony Państwowego Zakładu Higieny. Istotna uwaga – tabletki zawierały pewne, niewielkie ilości cyjanku. Konkluzja – na basenach tak, w innych przypadkach, szczególnie w wodzie pitnej nie!!!

Jaka woda

zdrowia doda? Na pewno nie miękka. Uwaga panowie – niedobory magnezu, usuniętego z wody, mogą spowodować, że w krótkim czasie powiemy „dzień dobry niebieska tabletko”.

W tym momencie zadajmy sobie pytanie: czy pójdziemy śladem dr Fausta i  podpiszemy „pakt z diabłem”,  będziemy żyć wygodnie (młodzi, piękni, zdrowi i bogaci – tu i teraz) czy wybierzemy odpowiedzialność za zdrowie nasze i bliskich? Czy czysty czajnik lub niezabrudzone „kamieniem” urządzenia sanitarne są warte takiego poświęcenia. Czajnik czy serce – wybór należy do nas.

Z kolei przypadek drugi

najlepiej znają miłośnicy polskiego bluesa, którzy „Zdrową Wodę” kojarzą jednoznacznie z  bluesową kapelą z Ciechocinka i utworem o wdzięcznej nazwie „Piwo”. I to niech będzie na deser tej refleksji o wodzie.

Tekst i fot. (wind)

Fot. – Pastylki do dezynfekcji przydomowego basenu nie nadają się do uzdatniania wody pitnej – zdecydowanie!

Read More
Skip to content