Skąd te pieniądze?
„Nowości” z 8 sierpnia przyniosły m.in. publikację pt. „Spółki biedne, ale hojne”, w której autor podkreśla, iż spółki miejskie chętnie wspierają działalność nie związaną ze swoją gałęzią. Na końcu informacja, iż gazeta wróci do tego tematu. Kierownictwo brodnickich „Wodociągów” podejmuje wyzwanie.
Dla porządku i przypomnienia prezentujemy w całości artykuł z „Nowości”.
Spółki biedne, ale hojne
Radni wezmą pod lupę finanse PEC, BTBS, MPWiK i PGK w aspekcie ich działalności sponsorskiej
Miejskie firmy od lat mają problem z bilansowaniem działalności, nie mówiąc o wypracowaniu zysku. Mimo to chętnie wspierają działalność nie związaną ze swoją gałęzią.
Przewodniczący Miejskiej Rady Marek Hildebrandt wprost osłupiał, kiedy zobaczył, jak przy okazji festiwalu szantowego na scenie wisiały bannery miejskich spółek. Ze sceny kilka razy popłynęły nawet podziękowania.
A przecież Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Brodnickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego od lat – mówiąc delikatnie – nie znoszą złotych jaj. Kilka lat temu „wodociągi” skończyły rok z prawie milionem na minusie, a BTBS z 60 tysiącami pod kreską.
Firmy żyją z mieszkańców
– Tak nie powinno być. To są przecież pieniądze podatników. Firmy żyją z mieszkańców – komentuje Marek Hildebrandt. – Nie powinny sponsorować czy to imprez, czy to innych przedsięwzięć i wrzucać to w koszty.
– Dla mnie to jest skandal – wtóruje radny Janusz Rosik, przewodniczący komisji budżetu i finansów publicznych. – Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej podwyższa o 14 procent ceny ciepła, generuje straty, a jednocześnie bawi się w sponsoring i darowizny. Niestety, odbywa się to kosztem mieszkańców, głównie osiedla, którzy zapłacą więcej za ogrzewanie.
Radni właśnie czekają na bilans za 2011 rok. – Prezesi ociągają się z raportami. PEC na pewno ma stratę. Nie wiem, jak inne spółki – mówi Marek Hildebrandt. – Zwrócimy się do burmistrza o zarządzenie kontroli, żeby sprawdzić, na co rozchodzą się pieniądze.
Zdaniem brodnickich samorządowców, spółki nie zarabiają, bo mają za duże zatrudnienie a tym samym niekonkurencyjne ceny.
Przebrzmiała filozofia
– Wynikami spółek interesujemy się. Mają one zbyt wysokie koszty osobowe. Potem usługi przejmują prywatne firmy, bo nasze spółki nie są konkurencyjne – stwierdza radny Janusz Rosik, który zasiadał w zarządzie miasta, kiedy z jednostek budżetowych powstały spółki. – Mieszkańcy korzystają z ich usług tam, gdzie nie mają wyboru: woda czy ścieki. Usługi, które można kupić gdzie indziej, nasze spółki przegrywają. Burmistrz już podjął działania, żeby ich efektywność była wyższa. Założenie było takie, żeby firmy działały non profit, bez zysku, ale i bez straty – wspomina radny. – Po ostatnich podwyżkach widać, że spółki już dawno odeszły od tej filozofii.
Do tematu wrócimy.
………………………………………………
Kto korzysta z pieniędzy wypracowanych przez „Wodociągi”?
Spółki miejskie, w tym również Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji od lat wspierają kulturalne inicjatywy Urzędu Miejskiego, miejskich placówek kultury i różnych stowarzyszeń.
Członkowie Rady Miejskiej bez problemu mogą uzyskać dostęp do konkretnych dokumentów finansowych MPWiK odnoszących się do sponsoringu. Nikt z tego nie robi tajemnicy, a promocja stosowana przy okazji dużych, dobrze zorganizowanych imprez przyda się każdej firmie.
– Propozycje współorganizacji imprezy, prośby o dofinansowanie, czy pomoc rzeczową są bardzo wnikliwie analizowane. Wspieramy jedynie tych, którzy gwarantują rzetelność i profesjonalizm – mówi Henryk Zdunkowski, prezes brodnickich „Wodociągów”.
Osłupienie pana Przewodniczącego Rady Miejskiej odnośnie dofinansowania festiwalu szantowego jest więc troszkę nie na miejscu. Od lat przy plaży nad Niskim Brodnem stoi tablica-banner z nazwami firm, które są współorganizatorami imprez organizowanych na scenie nad jeziorem, a wśród nich widnieją loga wszystkich miejskich spółek i placówek kultury. Dlaczego więc tylko dofinansowanie „Bramy Mazur” bulwersuje radnych?
– Osobiście bardzo lubię szanty i uważam, że wszyscy powinniśmy dołożyć starań aby ten festiwal był nadal stałym punktem letniego programu kulturalnego oferowanego mieszkańcom i turystom. Szanty, jak żaden inny rodzaj muzyki, pasuje do scenerii naszego miasta i regionu, mieści się w klimacie jezior, żagli, lasów, śpiewów przy ognisku. I przede wszystkim w dalszym ciągu ma wielu zwolenników – mówi Henryk Zdunkowski. – Organizatorom tegorocznej edycji „Bramy Mazur” bardzo dziękuję za podtrzymywanie tradycji i przygotowanie wspaniałego koncertu. MPWiK pod moim kierownictwem oraz (ufam) za zgodą Zarządu dalej będzie wspierać ten festiwal.
Przedsiębiorstwo, oprócz podstawowej działalności jaką jest dostawa wody i odbiór ścieków, prowadzi rozmaite roboty odpłatne, głównie w sferze usług. Tylko w 2011 wykonano ich za 731, 884 tys. złotych. Wykonywane są też inne prace transportowe i laboratoryjne. Ewentualna darowizna na rzecz stowarzyszeń nie jest zawarta w kosztach ceny wody i ścieków. Pochodzi ze środków wypracowanych poprzez inną działalność. Takie są fakty, a z nimi się nie dyskutuje.
Dla potwierdzenia „hojności” podajemy listę darowizn w roku 2011 oraz obecnym.
2011
Miejski Uczniowski Klub Lekkoatletyczny – 9000 zł
Brodnickie Centrum „Caritas” – 8000 zł
Międzyszkolny Klub Sportowy – 5400 zł
Stowarzyszenie „Wodnik” – 3000 zł
Dom Dziecka – 2000 zł
Regionalny Szpital – 2000 zł
Towarzystwo Miłośników Ziemi Michałowskiej – 1500 zł
Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” – 1000 zł
Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych Brodnica – 650 zł
Towarzystwo Przyjaciół Kultury Ziemia Michałowska – 500 zł
Polski Związek Niewidomych Koło Brodnica – 500 zł
Klub Sportowy Sparta – 500 zł
PCK Brodnica – 400 zł
Zespół „Wesołe Kumoszki” Zbiczno – 300 zł
KS Legia Osiek – 300 zł
Międzyszkolny UKS Karate Brodnica – 300 zł
Polskie Towarzystwo Osób Niepełnosprawnych – 300 zł
Mapy dla szkoły – 140 zł
Łącznie – 35 790 zł
2012 rok od stycznia do lipca włącznie
Wykonanie remontu ciepłowni (węzeł) SP nr 7 Brodnica – 5730 zł
Miejski Uczniowski Klub Lekkoatletyczny – 3000 zł
Dni Brodnicy – 2500 zł
KS Sparta Brodnica – 2600 zł
Stowarzyszenie „Omega” – Muzyczny Camping – 2500 zł
Towarzystwo Miłośników Ziemi Michałowskiej („Brama Mazur”) – 1500 zł
Stowarzyszenie Aktywnej Młodzieży – 1000 zł
Wodne OPR – 1000 zł
Legia Osiek – 800 zł
Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna – 300 zł
Łącznie – 20 930 zł
I jeszcze kilka faktów istotnych dla sprawy, w kontekście publikacji w „Nowościach”, w kontekście tworzenia określonej atmosfery wokół spółek miejskich.
Wszystkie spółki, jak nam wiadomo, złożyły sprawozdania finansowe za 2011 r. w ustawowym terminie – MPWiK w marcu br. Skoro ktoś uważa, iż „prezesi ociągają się z raportami”, jest po prostu w błędzie.
Ostatnie lata MPWiK zamykał zyskiem. Tylko za 2011 r. zysk brutto wyniósł 366 605, 54 zł., netto – 297 767, 45 zł. Zysk przeznaczono na fundusz zapasowy – 157 767, 45 zł oraz na dywidendy – 140 000, 00 zł.
Zatrudnienie, przeciętnie w 2010 r. – 70,09 etatów, w 2011 – 73,32 etaty. Niewielki wzrost zatrudnienia to efekt prowadzenia inwestycji – głównie modernizacji oczyszczalni, gospodarki odpadami.
Przeciętna płaca, łącznie z członkami zarządu to w 2010 r. – 3559, 04 zł, a w 2011 r. – 3603,59 zł. Wzrost płacy przeciętnej o 1,25 proc.
Te fakty i informacje pozostawiamy bez komentarza.
(JD)